Wednesday, January 29, 2014

Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży :)

Kolejny dzień czas zacząć.

Niecierpliwe dziecię śpi spokojnie w łóżeczku :) więc mogę coś napisać i poczytać dalej Ao no Exorcist.

Cała historia wydaje się teraz dość zabawna, ale w momencie otrzymania informacji o ciąży nie było mi wcale do śmiechu.
Wszystko zaczęło się od tego, że miałam bardzo nieregularne miesiączki, więc ginekolog kazał mi brać luteinę, bo ta nieregularność była spowodowana prawdopodobnie stresem.

Aż króregoś dnia stwierdziłam, że luteina się kończy więc czas się wybrać do kolejną wizytę. Ale, że było blisko Świąt Wielkanocnych to stwierdziłam, że pójdę go lekarza zaraz po.

Weszłam do gabinetu i mówię, Panie doktorze znów spóźnia mi się okres i luteina mi się kończy, czy mogłabym prosić receptę na nowe opakowanie. A doktor na to:
- A może Pani jest w ciąży? 
- Panie doktorze, to niemożliwe bo mam bardzo nieregularny okres, w zasadzie od 4 miesięcy wywoływany luteiną.
- Niech Pani się rozbierze, zrobimy USG dopochwowe.

No to poszłam się rozebrać i nie minęła 1 minuta a doktor mówi:
- Gratuluję jest Pani w ciązy. 6 tydzień.

Normalnie zrobiło mi się słabo. Taki szok. Wróciłam do firmy i na resztę dnia odebrałam nadgodziny, bo z tego wstrząsu nie mogłam się wziąć w garść i pojechałam do domu.

Menżu akurat był w domu w tym dniu bo przedłużył sobie święta. Weszłam i spokojnie rozebrałam się.
- Co ty tak wcześnie? - zapytał Menżu, a ja ze łzami w oczach na to:
- Jestem w ciąży... - i w ryk.
Przyznam się, że nie wiedziałam co o tym myśleć. Z jednej strony totalny szok bo miałam problemy zdrowotne, z drugiej ogromna radość :). Jak już się ogarnęłam (a zajęło mi to kilka dni) to banan na gębie i "Juhuuu.... będziemy mieli dziecko!!!"

Nasze wyczekane dziecię przyszło na świat 1 grudnia 2013 r.

No comments:

Post a Comment