Po pierwsze, Wi-Fi :). Działające różnie ale możliwość zaoszczędzenia transferu w tel. była kusząca.
Po drugie, zaskoczyła mnie stewardesa chodząca po busie i ofrujca bułeczki czy soki/ kawę/ herbatę.
Teraz siedzę w kawiarnii na Rynku i zabieram się za naukę.
No comments:
Post a Comment