Sunday, February 1, 2015

Do recenzji

Nadal mam do recenzji kilka kosmetyków, ale z braku czasu będę je powolutku pisać:




- mleczko co ciała z bio olejkiem: arganowym i awokado - oba z Ziaji

- szampon do włsów normalnych BIODERMA:

- regenerującą maskę na dłonie z L'Biotica

- intensywny peeling do stóp

Więc tak... jeśli chodzi o powyższe rzeczy to na razie tak naprawdę nie używałam maski na dłonie. Pozostałe produkty są w użyciu.

Dzisiaj kilka słów o szamponie z BIODERMA. Jest to produkt do kupienia tylko w aptece. I z ręką na sercu normalnie nigdy bym go nie kupiła, bo regularna cena kształtuje się w okolicach 50 PLN. W sklepach internetowych ok. 45 PLN więc jak za 200 ml to sporo. Mi się udało kupić szampon w promocji, w osiedlowej aptece, za 20 PLN. 

Skład:
Water (Aqua), Caprylyl/Capryl Glucoside, PEG-150 Distearate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Lauroyl Oat Amino Acids, PEG-15 Cocopolyamine, Lactic Acid, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, Disodium EDTA, Quaternium-80, Propylene Glycol, Sodium Hydroxide, Methylparaben, Propylparaben, Fragrance

Pierwsze wrażenia: brak zachwytu, tzn. "dupy nie urywa"... :).
Ma całkiem przyjemny zapach i niewiele więcej. 
Po 1: słabo się pieni, przez co miałam wrażenie, że w ogóle nie nałożyłam szamponu na włosy i jak zwykle wystarczą 2 aplikacje to przy tym szamponie musiałam aplikować szampon 3 razy. 
Po 2: jest bardzo rzadki/ płynny, jak woda. Ale to może być tylko moje wrażenie, jako że zwykle używam gęstszych szamponów.
Po 3: cena wysadzona w kosmos jak za szampon, który nie czyni cudów i jest do włosów normalnych. Gdyby jeszcze powodował wzrost nowych włosów czy likwidował łupież, albo miał, no nie wiem, drobinki złota :P, to może cenę dałoby się wytrzymać, ale tak 50 PLN za zwykły szampon to zdzierstwo.
Po 4: zwykle myję włosy co 2 dni. Przy tym szamponie powinnam umyć je znowu... i co gorsze miałam na drugi dzień wrażenie "swędzącej skóry głowy". Od razu pojawiła się myśl - Boże łupież. Na szczęście to było tylko wrażenie :).

Dzisiaj znowu nim umyję włosy, bo skoro wydałam te 20 PLN to trzeba go zużyć :)

A tak abstrahując od powyższego tematu to:
jutro idę do kosmetyczki, we wtorek do dietetyka a w środę pierwszy raz na jogę. Czas wziąć się za siebie bo wiosna coraz bliżej :).

No comments:

Post a Comment