Friday, July 17, 2015

Kolejny weekend :) przed nami

I kolejny weekend się zaczął. Dokładnie o 16.24 :).

Przyznam bez bicia, że czuję się przeżuta i wypluta. Generalnie masakra.

We Wrocku jest zapowiadane na weekend ma być niezła z temperaturą strzelającą w kosmos:


Tak więc na weekend dużo nie planujemy. Prawdopodobnie do południa pójdziemy z Niecierpliwym dzieciem na plac zabaw/ ewentualnie spacerek. Potem się nie da bo wszelkiego rodzaju zjeżdżalnie/ huśtawki i inne rzeczy na placu mają elementy metalowe więc w tę temperaturę można na nich smażyć jajecznicę :P. Potem dopiero będzie wyjście po 17.00 kiedy upał zelżeje a słońce nie będzie chciało upiec człowieka żywcem.

Ja dzisiaj, mimo tej koszmarnej pogody (no dobra przesadzam wiem) usiadłam na rowerek stacjonarny. Zrobiłam ledwie 5 km, ale miałam przy tym wrażenie, że co najmniej 0,5 kg tłuszczu wypociłam... mam nadzieję, że tym razem starczy mi zapału na jazdę i ćwiczenia bo waga niebezpiecznie skoczyła w pobliże 60 kg ( nadal jest nieco poniżej), ale czuję się jak gruba beczka. Tak więc w ramach odchudzania zafundowałam sobie dzisiaj frytki z piekarnika.
Ale na jutro robię zupę jarzynową więc jakiś znak z nieba jest, że będę się odchudzać.

Na najbliższy czas planuję rozprawić się w poście z placami zabaw (otwartymi jak i niekoniecznie), które znajdują się w naszej okolicy.

Miłego weekendu wam życzę :)

2 comments:

  1. Wysyłam pozytywną energię autorce ;) Pozdr.

    ReplyDelete
    Replies
    1. A dziekuje. Niestety blog zostal mocno zaniedbany przez nadmiar pracy zawodowej i domowej...

      Mam nadzieje, ze uda mi sie go reaktywowac :)

      Delete