Monday, June 9, 2014

Problemy z cerą - ratunku!!!

No i znowu kilka dni nie zaglądałam, ale mam wytłumaczenie, od środy jest tak gorąco, że nie ma czym oddychać...

Weekend jak zwykle minął szybciej niż powinien, ale taki jego urok.

W sobotę pojechaliśmy rodzinnie do Pobierowa. Niecierpliwy dzieć pierwszy raz zamoczył stopy w lodowatym Bałtyku, a Menżu w wogól poszedł się kąpać.
Dzisiaj też zauważyłam u dziecia pęknięcie na dziąśle - idzie nam więc druga jedynka.

Ale ja nie o tym chciałam. Dzisiaj o problemach (moich) z cerą.

Od kiedy pamiętam, pod lewym okiem mam pęknięte naczynko. Do zeszłego roku było wszystko w miarę z nim ok i jakoś mi ono nie przeszkadzało. Ale w czasie ciąży naczynko to zrobiło się jakby "wyraźniejsze". Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale wiele znajomych, ba nawet Menżu często mówi, że mam ranę pod okiem. Jakby to była rana, czy zadrapanie to byłby mały problem, ale nie. Po dokładniejszym przyjrzeniu się tematowi okazało się, że naczynko stało się wyraźniejsze (bardziej czerwone) i jakby większe.
Myślałam, że po ciąży problem zniknie - ale nie. Trzyma się twardo cały czas. Więc w końcu postanowiłam udać się do dermatologa i coś zrobić z tym "czymś". Udało mi się na jutro zarejestrować. Mam nadzieję, że da się z tym coś zrobić bo tego wcześniej nie napisałam, ale to naczynko jest jakby na wierzchu. Czyli nie tylko jest mocno widoczne, ale przy dotknięciu je czuć, a tego już znieść nie mogę...

Mam nadzieję, że lekarka będzie wiedziała jak mi pomóc... 

Wrażenia z wizyty postaram się opisać jutro, albo lepiej do końca tygodnia :)


No comments:

Post a Comment