Dzisiaj ciąg dalszy o naszej wyprawie do Japonii.
Jako, że nocowaliśmy w Tokio w dzielnicy Asakusa więc oczywiście po niej myszkowaliśmy.
Kilka zdjęć z dzielnicy:
A to okolice stacji Ueno:
Co mnie zaskoczyło w Tokio?
Zaskoczyło mnie to, że w bocznych uliczkach nie ma chodników. Często nie ma nawet oddzielonego pobocza. I cisza. Wystarczyło zejść z jakiejś dużej ulicy, głównej dla cznaje dzielnicy, a robiło się bardzo cicho. Jak by się wchodziło do innego świata.
No comments:
Post a Comment