Czas na dalszy ciąg opowieści na temat podróży do Japonii.
W Tokio po przylecie spędziliśmy 2 noce a potem wyruszyliśmy do Kioto.
Do Kioto pojechaliśmy ba bogato, bo Shinkansenem. Podróż w jedną stronę kosztowała coś koło 800 PLN na tamten czas. No ale odległość ok 500 km jedzie się 2,5h przy porównaniu, że ze Szczecina do Poznania jedzie się prawie 3h 280 km... Przy kupnie biletów Pan zapytał nas jeszcze którym Shinkansen wolimy wolniejszy czy szybszy, bo okazało się że na trasie jeżdż 3 super szybkie pociągi. My wybraliśmy Nozomi. Nie wiem czy różnica w cenie biletów jest czy nie bo w sumie nie pytaliśmy. No i dodatkowo Shinkansenchyba co 10 minut odjeżdża z Tokio do Kioto. My akurat jechaliśmy ze stacji Ueno, bo okazało się że można tam dojść spacerkiem w chyba 20 min.
Sama jazda Shinkansenem - rewelacja. Wiele bym dała by u nas w Polsce takie pociągi były - czysto, schludnie, dużo miejsca na nogi, a w pierwszej klasie Wi-Fi. Dodatkowo co kilka wagonów, jest specjalne pomieszczenie dla palaczy a toalety są odrębne dla panów i pań.
I mimo wysokich cen biletów - podróżnych nie brakowało w pociągu.
Jedno mnie zastanawia - im się opłaca, a nam kolej się nie opłaca. Jakaś magaia czy co??
No comments:
Post a Comment